Dowcipy

  • rodzinne tradycje

    Młody Cygan u seksuologa.

    - Panie doktorze, mam młodą żonę, od miesiąca sypiamy razem, ale do niczego nie dochodzi.
    - No, dobrze. A jak wygląda typowy wieczór w waszym łóżku?
    - No, kładę się na lewym boku obok żony. Ona obok mnie. I po chwili zasypiamy.
    - A nie próbował się pan położyć na prawym boku?
    - Że niby jak? Twarzą do teściowej???

    Dodane przez: Zingarina
  • już niedługo

    ...rok 2014...
    - Panie, jak dojechać do Bulwaru Lecha Kaczyńskiego?
    - Pojedzie pan ulicą Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, skręci w prawo w ulicę Braci Kaczyńskich, potem przez Męczenników 10 Kwietnia, dalej prosto przez Prezydenta Tysiąclecia i skręci pan w lewo, w Bojowników o Prawo i Sprawiedliwość. Potem już prosto do Placu Braci Bliźniaków z pomnikiem Jarosława Boga Żywego, a tuż za nim jest Bulwar Lecha Kaczyńskiego.

    Dodane przez: Zingarina
  • rasistowski

    Facet wysiadając z tramwaju umyślnie potrącił Rumuna stojącego przy wyjściu, a on do niego:
    - Zaj**ać ci?!
    Facet na to:
    - No dawaj!
    Rumun spuścił wzrok na dół i nic, żadnej widocznej reakcji.
    Facet o tym, że Rumun mu zaj**ał, dowiedział się dopiero w sklepie, gdy chciał zapłacić.

    Dodane przez: Zingarina
  • prawie jak w reklamie Grześków

    Pewnego dnia syn pyta taty:
    - Tato, czemu ty jesteś biały, mama jest biała, a ja jestem czarny?
    - Nie wiem, spytaj o to mamę.
    Syn idzie do mamy i pyta:
    - Mamo, czemu ty jesteś biała, tata jest biały, a ja jestem czarny?
    Mama odpowiada ciężkim i ponurym głosem: - Ciesz się, że nie szczekasz, bo taka balanga była.

    Dodane przez: Zingarina
  • o Polaku, co żadnej pracy się nie bał

    Polaka, Ruska i Niemca złapał diabeł i mówi:
    - Mam dla Was trzy zadania:
    1) Przejść przez most pod obstrzałem.
    2) Przywitać się z niedźwiedziem, podając mu rękę (uścisnąć łapę)
    3) Zgwałcić bardzo starą i sprytną Indiankę.
    Popatrzyli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom.
    Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do połowy mostu.
    Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most, lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, wystraszył się i nie dał rady.
    Następnie poszedł Polak, przeleciał przez most, wpada do klatki, nagle słychać stuki, huki, aż klatka skacze. Po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta:
    - Ty, diabeł, to gdzie jest ta Indianka, której mam uściskać łapę?

    Dodane przez: Zingarina
  • przezorny zawsze ubezpieczony

    Siedzi dwóch wariatów na moście i rozbrajają bombę. Po chwili jeden pyta drugiego:
    - Ty, a co zrobimy, jak ta bomba wybuchnie?
    - Nie przejmuj się, mam jeszcze jedną...

    Dodane przez: Zingarina
  • gdzie te czasy...

    Małżeństwo z czterdziestoletnim stażem leży sobie w łóżku tyłem do siebie i nagle odzywa się żona:
    - Janek, a pamiętasz, jak za młodu to mnie przed snem za rękę trzymałeś?
    Wkurzony Janek się odwraca i chwyta żonę za rękę. Potrzymał chwilkę i się odwrócił, na co żona znowu:
    - A pamiętasz, jak mnie przed snem w policzek całowałeś?
    Janek już porządnie zdenerwowany odwraca się, cmoka żonę w policzek i z powrotem na drugi boczek.
    - Jaśku, a pamiętasz, jak mnie na dobranoc zawsze w uszko kąsałeś?
    Jan wkurzony na maksa wstaje z łóżka...
    - Jaśku, a ty gdzie się wybierasz?!
    Jasiek warczy:
    - Po zęby!

    Dodane przez: Zingarina
  • nie traćmy nadzieji

    Rozmawia dwóch księży:
    - Ciekawe, czy dożyjemy zniesienia celibatu.
    - My nie, ale może nasze wnuki...

    Dodane przez: Zingarina
  • lekcja religii

    Ksiądz na religii chciał dzieciom wytłumaczyć pojęcie "cudu":
    - Dzieci, pewien pan wchodzi na dach założyć antenę i spada na ziemię, bo się poślizgnął, ale nic mu się nie stało, przeżył. Co to jest?
    Nikt się nie odzywa, tylko Jasiu mówi do księdza:
    - Przypadek.
    - No tak Jasiu, ale nie o to mi chodzi. Ten pan wraca na dach i znowu spada i znowu nic mu się nie stało. Co to jest?
    - To szczęście, proszę księdza - mówi Jaś.
    Ksiądz nadal chce wyjaśnić, co to jest "cud":
    - No tak, ale ten sam pan trzeci już raz wchodzi na dach i znowu spada, i znów nic mu się nie stało, przeżył. Co to jest?!
    - Przyzwyczajenie!

    Dodane przez: Zingarina
  • blondynka i TV

    Idzie blondynka do sklepu RTV i AGD. Sprzedawca od razu:
    - Blondynkom nie sprzedajemy.
    Wychodzi wkurzona.
    Na drugi dzień przychodzi w peruce:
    - Poproszę ten telewizor.
    - Blondynkom nie sprzedajemy.
    Wychodzi jeszcze bardziej wkurzona.
    Na trzeci dzień przychodzi w peruce i w kapturze:
    - Poproszę ten telewizor.
    - Blondynkom nie sprzedajemy.
    - Skąd pan wie, że jestem blondynką?
    - Bo to jest mikrofalówka.

    Dodane przez: Zingarina
  • krótko, zwięźle i na temat

    Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego i mówi:
    - Poproszę tego czarnego króliczka.
    - A nie ładniejszy ten biały?
    - Proszę pana, mojego pytona to wali jakiego on będzie koloru!

    Dodane przez: Zingarina
  • takie tam pogadanki

    Spotyka blondyn blondynkę.
    - Ale pani dziś czarownicujaco wygląda! - wita ją.
    - Czyżby to miał być kompleks? - płoni się ona.
    - Ależ nie. Chciałem pani zaimpregnować!

    Dodane przez: Zingarina
  • grunt to dobre wprowadzenie

    List zostawiony na łóżku przez córkę
    Droga Mamo,
    Nareszcie koniec szkoły. Na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać". On jest taki słodki! Te jego tatuaże i piercingi na każdym skrawku ciała. A ten motocykl!! Ali twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Kompletnie na moim punkcie świruje. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił. Najważniejsze - będziesz miała wnuka!
    Kolega Alego ma lesie drewnianą chatkę. Nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Będziemy też mieli z czego żyć. Chcemy uprawiać marihuanę i sprzedawać w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Nie martw się proszę. Wkrótce skończę 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się szczepionka na AIDS. Alemu bardzo by to pomogło.
    Córeczka.
    P.S. Żartowałam! Jestem u Kaśki i oglądamy TV. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku.Pa!

    Dodane przez: Zingarina
  • Zmiany

    Dodane przez: Smerf
  • fatum

    Kubuś mówi do prosiaczka:
    - Wiem co się z Tobą stanie, gdy dorośniesz.
    - A co... Czytałeś mój horoskop?
    - Nie, książkę kucharską.

    Dodane przez: Zingarina
  • o psie co jak samochód był

    Fąfara pyta kolegę:
    - Jak tam twój nowy samochód?
    - Zachowuje się jak pies.
    - Nie rozumiem...
    - Mniej więcej przy każdej latarni staje.

    Dodane przez: Zingarina
  • noł problem

    Przychodzi skrzat do apteki i mówi:
    - Tabletkę na żołądek proszę.
    - Zapakować?
    - Nie trzeba. Poturlam.

    Dodane przez: Zingarina
  • szybcy i wściekli

    Jedzie dziadek trabantem i nagle mu zgasł. Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari. Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować. Dziadek oczywiście się zgadza.
    - I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem - dziadek na to, że dobra. Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło. Po chwili podjeżdża najnowsze Porshe. Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu a, że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić. Ruszyli. Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum... Odzywa się pierwszy policjant:
    - Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał!
    - A tego Porshe? Z trzy stówki miał!
    - A tego trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać...

    Dodane przez: Zingarina
  • awaria pociągu

    - Tato, dlaczego ten pociąg zakręcowywuje?
    - Nie mówi się zakręcowywuje tylko zakręca!
    - Ale dlaczego on zakręca?
    - Bo mu się szyny wygły.

    Dodane przez: Zingarina
  • ciekawostka

    Zdognie z nanjwoymsżi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch, nie ma zenacznia kojnoleść ltier przy zpiasie dengao sołwa.
    Nwajżanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria była na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe. I w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.
    Dzijee się tak datgelo, że nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu.

    Dodane przez: Zingarina
  • brutalna prawda

    Siedzi Jaś z Małgosią i wkłada jej rączkę pod spódniczkę. Mówi:
    - Co, miesiączkę mamy?
    - Nie, biegunkę.

    Dodane przez: Zingarina
  • prawie hipokryta

    Na wyspę gdzie mieszkają sami Murzyni przyjeżdża biały misjonarz. Po 2 latach w wiosce rodzi się białe dziecko. A że w ich prawie cudzołóstwo było karane śmiercią, wódz poszedł do misjonarz na poważną rozmowę.
    - No, jesteś tu jedynym białym człowiekiem, więc wszyscy podejrzewają Ciebie.
    Misjonarz na to:
    - Spójrz, w przyrodzie zdarzają się takie przypadki, że czarne+czarne=białe. I na odwrót, jak np. jedyna czarna owca w Twoim stadzie. Wszystkie są białe oprócz niej na to zmieszany wódz odpowiada:
    - Dobra, zapomnę o tej sprawie z dzieckiem, a Ty nikomu nie mów o owcy.

    Dodane przez: Zingarina
  • trudne pytania

    Siedzi na ławce pani w ciąży, podchodzi do niej mały Jaś i pyta:
    - Co pani tam ma? - wskazując na brzuszek.
    - Dziecko.
    - A czy pani je kocha?
    - Tak.
    - To dlaczego pani je zjadła?

    Dodane przez: Zingarina
  • beton dnia

    Facet miał tak niskie mieszkanie, że jadł tylko naleśniki.

    Dodane przez: Zingarina
  • Dżołki: Własność

    Własność

    Dodane przez: Smerf
  • Dżołki: Wyskoczysz?

    Wyskoczysz?

    Dodane przez: Smerf
  • Dżołki: Na linie

    Na linie

    Dodane przez: Smerf
  • Dżołki: Małżeństwo

    Małżeństwo

    Dodane przez: Smerf
  • granice stoickiego spokoju

    Niedźwiedź do zajączka:
    - Idziesz na imprezę?
    - Nie! bo zawsze po powrocie dostaje od ciebie łomot
    - No chodź! Tym razem obiecuję że nie będę cie bił.
    Po imprezie, zajączek budzi się rano cały poobijany, pizda pod okiem, brak kilka zębów, łapka zwichnięta.
    Wkurzony idzie do niedźwiedzia:
    - Obiecałeś że mi nie wpierdolisz
    - Zajączek obiecałem obiecałem, ale słuchaj jak było:
    - urżnąłeś się w cztery dupy - ja nic
    - zacząłeś mnie obrażać - ja nic
    - zacząłeś obrażać moją matkę - ja dalej nic
    - ale gdy nasrałeś do łóżeczka wstawiłeś zapałki i powiedziałeś że jeżyk też z nami śpi - nie wytrzymałem!

    Dodane przez: Zingarina
  • test psycho-nie-logiczny

    Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę
    zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:
    - Czy możemy chwilę porozmawiać?
    Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:
    - Nie! Chcę się z Tobą przespać!!!
    Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił
    chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:
    - Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.
    Na to chłopak ile sił w płucach:
    - Dwie stówy Ci wystarczą?!!!

    Dodane przez: Zingarina